Witajcie kochane, dziś kolejna recenzja produktu który na forach cieszy się dosyć dużą popularnością, a który mnie niezbyt zachwycił, ale o tym zaraz :)
Na wstępie chciałam się pochwalić, że udało mi się zwalczyć intruza :)
Jednak nie kupiłam maści cynkowej jak polecałyście, nie dotarłam ani w drodze na uczelnie ani z uczelni do apteki. Maść ichtiolowa, wybielająca pasta do zębów, serum siarkowa moc i aloes pomogły. W dwa dni ciężko pozbyć się tak niechcianego gościa, ale udało mi się zminimalizować do takiego stanu aby po przykryciu był niewidoczny z czego cieszę się niezmiernie.
Pozwólcie, że przejdę do sedna.
(grafikę pobrałam z sieci gdyż nie posiadam już tego kosmetyku w domu-oddałam siostrze :))
OPIS PRODUCENTA i moja opinia:
Eveline Art Scenic Silikonowa baza pod makijaż wygładzająco-matująca cera normalna i mieszana to innowacyjny podkład bazowy, który zachowuje się jak niewidoczna powłoka skóry. Unikalna,transparentna struktura zawierająca olejki silikonowe idealnie rozprowadza się na skórze oraz natychmiastowo wygładza i udoskonala jej powierzchnię, wypełnia bruzdy i zmarszczki- faktycznie, po rozprowadzeniu bazy skóra jest wygładzona, zmarszczki (ja mam sporo mimicznych) stają się mniej widoczne.
Pokryta transparentną warstwą skóra zostaje wygładzona, zyskuje całkowitą miękkość i delikatność.
Po nałożeniu samego kosmetyku skóra wydaje się być jak pupa niemowlaka ;)
Ten subtelny podkład bazowy tworzy perfekcyjną podstawę do wykonania makijażu i znacznie przedłuża jego trwałość, zapewniając przy tym długotrwały efekt matujący, utrzymujący się nawet do 16 godzin.Sprawia, że cera jest aksamitnie gładka i głęboko nawilżona, a jednocześnie odpowiednio zmatowiona. Na skórze powstanie niewidoczny film, który niczym aksamitna tkanina, przedłuży trwałość makijażu i sprawi, że będzie on bardziej odporny nawet w trudnych warunkach.
Zaskoczenie i satysfakcja będą gwarantowanymi wrażeniami, jakie poczujesz po nałożeniu tego kosmetyku.
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
Podkład źle się nakłada na bazie- przynajmniej, którego wtedy używałam czyli affinitone z maybeline, na początku myślałam, że za dużo bazy nakładam na buzię, jednak przy wielu próbach było ciągle to samo.
Nie matuje, nie przedłuża trwałości makijażu.
Skład: Cuclopentasiloxane, Dimethicone, Crosspolymer, Cyclohexasiloxane, Cyclomethicone, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben, Fragrance, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Hydroxycitronellal
Jak już wcześniej wspomniałam oddałam go siostrze, ona ma cerę suchą/normalną i ona go sobie chwali i ma zupełnie odmienne zdanie na jego temat(chociaż użyła go może 3 razy).
Jesli masz cerę tłustą z tendencją do tłustej odradzam kupowanie tego produktu. Jeśli natomiast masz cerę suchą, możesz spróbować, może on spodoba się tak jak mojej siostrze :))
ogólna ocena:
2/10
2/10
Pozdrawiam, Little B.
xoxo
xoxo
no chyba go nie pokocham, skoro nie matuje... a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie matuje :/ wiem ze nie kupię go nawet z czystej ciekawości ...
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka ma skórę suchą i bardzo sobie chwali ten produkt!
OdpowiedzUsuńa ja w ogóle nie używam podkładów;p może dlatego, że nie znalazłam jeszcze odpowiedniego. mam suchą cerę i już się sparzyła na nie jednym podkładzie więc sobie radzę BEZ i jest ok:)
JA TEZ GO NIE KOCHAM ;P
OdpowiedzUsuńJa mam cerę mieszaną, więc nawet nie mam zamiaru próbować :)
OdpowiedzUsuńFajny bloguś ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! xd
Świetna recenzja dobrze że przeczytałam bo mam cerę mieszaną więc i u mnie by się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LIEBSTER BLOG AWARD! Informacje znajdziesz na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńhttp://castle--of--glass.blogspot.com/
amasya
OdpowiedzUsuńbalıkesir
muş
zonguldak
aydın
J60V2